Wskaźnik WIBOR, który już od wielu lat jest wykorzystywany do ustalania zmiennego oprocentowania kredytów złotówkowych, jednak obecny wzrost stóp procentowych i stawki WIBOR powoduje, że kredytobiorcy coraz poważniej się zastanawiają co zrobić, by od tego oprocentowania się uwolnić. Przejście z oprocentowania zmiennego na oprocentowanie stałe jest w tym momencie nieopłacalne, a na wcześniejszą spłatę kredytu raczej mało który kredytobiorca może sobie pozwolić, dlatego jedynym rozwiązaniem jest usunięcie z umowy WIBOR-u.
Tak jak frankowicze walczą o wyeliminowanie z umowy zapisów odwołujących się do zmiennego kursu franka szwajcarskiego, tak teraz złotówkowicze zaczynają formułować podobne roszczenia względem WIBOR-u, co jednak ciekawe, złotówkowicze już teraz mogą się pochwalić pierwszymi sukcesami w walce z WIBOR-em.
Bez WIBOR-u rata kredytu nawet kilkukrotnie mniejsza.
O tym, że WIBOR potrafi uprzykrzyć życie wie każdy zadłużony w rodzimej walucie, w końcu w przeciągu ostatnich dwunastu miesięcy każdy kredytobiorca otrzymał przynajmniej kilka zawiadomień z banku, że oprocentowanie ulega zmianie, a rata kredytu staje się coraz wyższa.
W niektórych przypadkach miesięczna rata do spłaty wzrosła już ponad dwukrotnie, jednak tym co najbardziej boli kredytobiorców to fakt, że banki w pierwszej kolejności zabezpieczają odsetki, nie rzadkie więc były przypadki, że choć do banku kredytobiorca wpłacał ratę za kredyt hipoteczny w wysokości np. 3 500 zł, to na spłatę kapitału kredytu trafiało tylko kilka lub kilkanaście złotych. Wobec takich praktyk banków trudno się dziwić, że kredytobiorcy mają dość i postanowili wziąć sprawy w swoje ręce.
Na chwilę obecną nie ma jeszcze żadnego wyroku sądowego w sprawach zainicjowanych przez konsumentów związanych kredytem z WIBOR-em, choć pozwy w tym zakresie zostały już złożone, dlatego też trudno powiedzieć w jakim kierunku pójdą sądy, prawnicy wskazują jednak na trzy możliwe scenariusze w przypadku uwzględnienia zgłaszanych roszczeń.
Kredytobiorca może liczyć na trzy rozwiązania
Przede wszystkim, sąd może usunąć z umowy kredytowej wszystkie zapisy dotyczące oprocentowania kredytu, i wtedy, kredytobiorca będzie musiał do banku zwrócić tylko równowartość otrzymanego kapitału kredytu. W takim przypadku kredyt stanie się „darmowy”, lecz okres kredytowania nie ulegnie zmianie, więc miesięczna rata do spłaty będzie dużo niższa od obecnej.
Drugim rozwiązaniem, które w tej chwili wydaje się najbardziej prawdopodobne z uwagi na postanowienie Sądu Okręgowego w Katowicach, jest usunięcie z umowy kredytowej wskaźnika referencyjnego WIBOR, lecz utrzymanie marży banku. W takim przypadku miesięczna rata kredytu również będzie znacznie niższa od dotychczasowej, warto bowiem podkreślić, że w sprawie w której Sąd udzielił zabezpieczenia, rata spadła z 6 700 zł na 1 700 zł, więc obniżka wyniosła aż 5 000 zł.
Ostatnim rozwiązaniem jest unieważnienie całej umowy kredytowej. Unieważnienie zawartego kontraktu nie będzie jednak dla kredytobiorcy korzystne, gdy umowę z bankiem podpisał stosunkowo niedawno, gdyż w takim przypadku tylko niewielka część kapitału została spłacona, a na skutek unieważnienia w krótkim czasie trzeba zwrócić całą otrzymaną z banku kwotę, więc kredytobiorca nie będzie mieć środków by zwrotu dokonać.
Sąd w Katowicach usunął WIBOR z umowy.
Wspomniane powyżej postanowienie Sądu Okręgowego w Katowicach zostało wydane w dniu 3 listopada 2022 r., sygn. akt: I Co 556/22, w postępowaniu zabezpieczającym, i choć nie jest prawomocne, wywołało spore poruszenie.
W postanowieniu tym Sąd udzielił bowiem zabezpieczenia poprzez ustalenie, że na oprocentowanie kredytu składa się wyłącznie marża banku w wysokości 2,19%, tym samym więc, Sąd usunął WIBOR z zawartej umowy kredytowej. Udzielając zabezpieczenia Sąd w pełni zgodził się z argumentami zaprezentowanymi we wniosku, zatem zarzuty podniesione względem WIBOR-u Sąd uznał za zasadne.
Warto przeczytać: Jak wybrać dobrą kancelarię do unieważnienia WIBOR-u w sądzie?
We wniosku o zabezpieczenie w postaci usunięcia WIBOR z umowy kredytu zwrócono uwagę na dwie istotne kwestie, pierwsza dotyczyła niedozwolonych postanowień umownych, a druga braku doręczenia kredytobiorcy dokumentów na które bank powoływał się w umowie kredytowej.
Odnosząc się do niedozwolonych postanowień umownych wskazano, iż za bezskuteczne wobec kredytobiorcy uznać należy te zapisy umowy, które obciążają go nieograniczonym ryzykiem płynącym ze zmiennego oprocentowania kredytu. „Wina” banku polegała w tym zakresie na tym, że bank nie uświadomił kredytobiorcy i nie wyjaśnił mu, iż to kredytobiorca ponosi całe ryzyko związane z ewentualną zmianą wysokości oprocentowania, a bank nie ponosi z tego tytułu żadnej odpowiedzialności.
Bank, jako instytucja zaufania publicznego, powinien przedstawić kredytobiorcy jak kształtował się WIBOR na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat, a także, powinien przeprowadzić symulację jak miesięczna rata kredytu będzie wyglądać, gdy WIBOR znacznie wzrośnie. Nie wypełnienie przez bank swojego obowiązku informacyjnego względem klienta przysporzyło mu więc kłopotów.
Zarzut dotyczący niedoręczenia dokumentów okazał się z kolei zasadny z uwagi na regulacje zawarte w Kodeksie cywilnym. Przepisy stanowią bowiem, że ustalony przez jedną ze stron wzorzec umowy, w szczególności ogólne warunki umów, wzór umowy, regulamin, wiąże drugą stronę, jeżeli został jej doręczony przed zawarciem umowy, a ponadto, jeżeli jedna ze stron posługuje się wzorcem umowy w postaci elektronicznej, powinna udostępnić go drugiej stronie przed zawarciem umowy w taki sposób, aby mogła ona wzorzec ten przechowywać i odtwarzać w zwykłym toku czynności.
Administratorem stawki WIBOR jest GPW Benchmark S.A., a powszechną praktyką stosowaną przez banki jest to, że przy oznaczaniu stosowanej przez bank stawki bazowej na potrzeby wyznaczania oprocentowania, w umowie kredytowej znajduje się odwołanie do regulaminu stawek referencyjnych WIBID i WIBOR stosowanego przez GPW Benchmark.
Problem polega jednak na tym, że odesłanie kredytobiorcy na konkretną stronę internetową, gdzie regulamin jest dostępny, nie jest równoznaczne z doręczeniem mu tego regulaminu przed zawarciem umowy, w taki więc oto sposób, bank zaniechał doręczenia wzorca regulaminu na który się powołuje, a zatem kredytobiorca nie jest związany postanowieniami takiego regulaminu. Kolejne niedopatrzenie ze strony banku spowodowało więc, że kredytobiorcy zyskują silne argumenty by WIBOR-u się pozbyć z umowy.
Czy usunięcie WIBOR z umowy kredytu jest możliwe?
Udzielenie przez Sąd zabezpieczenia nie oznacza oczywiście, że roszczenie główne oparte na tej samej podstawie i tych samych argumentach również zyska aprobatę Sądu, jednak z całą pewnością wydane postanowienie jest istotne, gdyż po raz pierwszy Sąd odniósł się do kwestii usunięcia WIBOR-u z umowy kredytowej.
Sprawa ta na pewno będzie mieć swój dalszy bieg, gdyż bank na pewno nie odpuści i z całą pewnością zaskarży postanowienie o udzieleniu zabezpieczenia. Ponadto, kredytobiorczyni, na rzecz której Sąd udzielił zabezpieczenia, musi teraz złożyć pozew przeciwko bankowi, gdyż w przeciwnym wypadku zabezpieczenie upadnie, zatem za nami tak naprawdę dopiero pierwsza runda walki o usunięcie WIBOR-u z umowy, lecz dobrze, że wygrana przez kredytobiorców.